Łazienka jest miejscem, które powinno być ciepłe, tak, aby po wyjściu spod prysznica, czy wanny nie było mowy o gęsiej skórce. Trzeba więc zadbać o jej odpowiednie ogrzewanie – temperatura powinna wynosić około 25 stopni Celsjusza i być najwyższą w całym domu. Ale jak dbać o ciepło, skoro może ono uciekać przez podłogę? Na jaką powierzchnię trzeba się zdecydować tak, aby nie wydać pieniędzy na marne, ale też żeby nie czuć chłodu, stąpając po niej bosą stopą?
Najbardziej odpowiednim rozwiązaniem w łazience będą oczywiście kafelki, które nie wchłaniają wody, która może się wylać z wanny, czy umywalki, ale też powstać w wyniku skraplającej się pary wodnej. Kolorystycznie muszą pasować do całości – mamy tu na myśli zarówno kafelki na ścianach, jak i łazienkowe dodatki, łącznie z armaturą. Kafelki zapewniają łatwe utrzymanie czystości, nie są drogie i posłużą na pewno przez lata – chyba, że po kilku miesiącach stwierdzimy, że kolor nam się znudził. Kafelki są chłodne w dotyku dlatego dobrze jest zaopatrzyć się w dywaniki łazienkowe i postawić je w strategicznych miejscach – przy wyjściu z wanny, przy toalecie i umywalce – będą wchłaniały wodę i chroniły stopy przed zimnem.
Zdecydowanie zakazem wstępu do łazienki objęte są wykładziny dywanowe i dywany, które będą pochłaniały wodę i trudno będzie je utrzymać w czystości. Nie poleca się też paneli i drewnianych parkietów, które będą pochłaniały wodę, co spowoduje powstawanie wybrzuszeń i zniekształceń, w konsekwencji czego po niedługim czasie tego typu powierzchnię trzeba będzie wyrzucić. Jeśli nie chcemy zdecydować się na kafelki to jakimś rozwiązaniem jest też gumolit, który nie będzie wchłaniał wody, utrzyma się go też w czystości, ale nie będzie zbyt atrakcyjny pod względem wyglądu.
Leave a Reply